Tym razem trochę Bolt Action, dawno nie malowałem takiej ilości piechoty od razu i przyznaję, że po 50 modelu zacząłem przechodzić kryzys ^^ Wszystko skończyło się jednak dobrze, termin dotrzymany co cieszy mnie najbardziej - w poniedziałek lecą na front ;)
Przy pojazdach poszło sporo specyfików firmy AK, większość mam z przypadku, nie sądziłem, że ich użyję. Okazało się, że to świetne rozwiązanie na wszelkie zabrudzenia i inne cuda, cudeńka.
Zdjęcia trochę 2/10, chłopaki nie chcieli mi się zmieścić na tle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz