czwartek, 4 kwietnia 2013

Święta, święta i już praktycznie tydzień po. Zająca nie było, śnieg jak leżał tak leży. Ten tydzień można zaliczyć, przynajmniej w moim przypadku, do wyjątkowo trudnych. Nadmiar obowiązków w każdej dziedzinie życia totalnie mnie pochłonęły.  Na szczęście jeszcze jutro i można powiedzieć, że koniec -piątek + jakieś piwo, klimatyczna muzyka i można się zająć czymś przyjemniejszym ;)

Malowanie armii olbrzymów nadal w toku, obecnie pod pędzel trafił oddział sześciu Ogrów. Malowanie podobnie jak u kawalerii - na stół. Pierwszych dwóch chłopaków można zauważyć w pierwszym szeregu na zdjęciu poniżej. Armia ma być "zabawna" stąd kolorowe gatki - docelowo każde w innych kolorach. Zobaczymy co z tego wyjdzie.



Robiąc dziś porządki w gablocie uświadomiłem sobie ile jeszcze czeka mnie malowania własnych modeli, armia WOCH, DOCH, Skavenów.... Końca nie widać. Aż szkodami tych modeli, bo tylko się kurzą i proszą o pomalowanie. Czasem dwie ręce to za mało.



Na koniec pozwolę sobie jeszcze dodać zdjęcia  makiet, które zrobiłem na szybko jakiś czas temu na potrzeby gry. Kolekcja jesień - zima :D