poniedziałek, 26 maja 2014

Minęło wiele miesięcy od czasu kiedy to człowiek mógł zasiąść do biurka sięgnąć aerografu, pędzla i coś wybazgrać. Niestety z przyczyn losowych, a właściwie wyjątkowego pecha byłem zmuszony na długi czas odstawić figurki na bok. Udało się zakończyć ten nieszczęsny remont i powrócić do malowania, co też swoją drogą bardzo mnie cieszy. Warsztat ruszył pełną parą.

Pisząc tego posta chciałem przede wszystkim bardzo przeprosić wszystkie osoby, którym przez brak technicznych warunków do pracy nie udało mi się skończyć malowania na czas. 

Korzystając z okazji pragnę również przedstawić nowo powstały projekt "Da red brush goes fasta" (w skrócie drb - jakoś tak to lepiej wygląda, a i mimo iż dość chwytliwy orczy akcent wpada szybko w oko, ucho itd, to jednak nazwa jest dość przydługawa, nie mogliśmy się jednak powstrzymać ). Udało nam się połączyć siły, aby za pomocą pędzla malować nasze, Wasze, wszystkich miniatury. Czerwonego oczywiści,  ponieważ te też są - skądinąd  - najszybsze ;)


Idąc za ciosem zamieszczam zdjęcie chłopaków do Infinity. Jakość niestety nie powala. Zdjęcie jest zrobione telefonem...





,,,oraz podstawka do Wulfrika, póki co w swojej bazowej postaci - WIP.



Brak komentarzy: